wtorek, 13 sierpnia 2013

Akademia wampirów - Richelle Mead

Po prostu uwielbiam tą serie. Autorka mimo że wykorzystuje wątek wampiryzmu tak popularny w dzisiejszych czasach, sprawia, że nie mogę oderwać się od tych książek a zwłaszcza od bohaterów. Mamy naprawdę zróżnicowane postacie zarówno pod względem charakteru jak i umiejętności. Główna bohaterka Rose jest silną dziewczyną, która zawsze walczy o to co uważa za słuszne. Zdolna jest oddać życie za sprawę, w którą wierzy i za ludzi, których kocha. Uwielbiam takie bohaterki, bo sprawiają, że akcja toczy się pełną parą. Mamy też oczywiście wątek miłosny, który jednak przedstawiony jest w taki sposób, że nie stanowi głównego motywu książki - przynajmniej w pierwszych częściach - a jedynie podkręca atmosferę. Nie oszukujmy się. Każdy lubi, gdy bohaterowie są szczęśliwi ze swoją drugą połówką. 
No i oczywiście intryga idąca w parze ze zdradą osób, których w ogóle się nie podejrzewało. Nie ma to jak dobry zwrot akcji, który potrafi zaskoczyć. 
Mamy też wampiry, wśród których istnieje podział na morojów - "dobre wampiry" - i strzygi - "pozbawione sumienia kreatury". Oraz dhampiry. Dzieci moroja i człowieka, które od małego uczone są walki w celu obrony morojów, które wcale nie są tak silne i niezwyciężone, jakby mogło się wydawać. 
Świat stworzony przez Mead jest ciekawy i zawiera parę unowocześnień związanych z wampirzą populacją, jednocześnie jednak zachowując ich zwyczajowe wady jak i zalety. Dzięki temu nie spotkamy się z "wampirami błyszczącymi w słońcu", ale za to z pewnością poznamy okrucieństwo strzyg spalających się w promieniach słońca. Będziemy mieć do czynienia z wampirami, których siła i szybkość przewyższa możliwości człowieka, ale także zachowane są pewne normy dotyczące picia krwi. Krew to życie i żaden wampir się tego nie wstydzi ani nie ukrywa swojej natury pod tym względem. 
Tak więc moja ocena to z pewnością 10/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz