Premiera 2 marca na DVD i Blu-ray.
2 marzec już blisko. To czas premiery ostatniej części Zmierzchu; Przed Świtem cz.2. Nareszcie.
Niezrozumcie mnie źle. Lubię książki Meyer. Uważam, że ma talent, jeśli nie do tworzenia bohaterów, to chociażby do samego słowa pisanego. Muszę przyznać, że pochłonęłam jej książki niczym woda gąbkę. Myślę, że byłam spragniona takiej miłości, jaką opisywała pomiędzy dwójką głownych bohaterów. Co tam będę się oszczędzać. Dalej jestem jej spragniona. Jako singiel nie doświadczam zbyt wielu intensywnych, a zarazem pozytywnych emocji. Ja stersuję się tylko pracą i tym, że nie mogę się spełnić zawodowo. Więc oczywiste jest, że tęsknię do tego, co przeżywają inni wokół mnie. W końcu to esencja naszego życia. Istniejemy aby znaleźć naszą drugą połówkę.
Ale wróćmy do tematu.
Osobiście uważam, że filmy nie należą do czołówki. Nie oddają atmosfery książki, wieją wręcz nudą. Za mało akcji, za mało grozy, zwłaszcza, że film należy do kategorii horroru. Jeśli to jest horror to ja jestem Wróżka Zębuszka. :). Nie można jednak zwalić całej winy na film. W książce również nie możemy liczyć na sceny pełne akcji. Powiedzmy sobie szczerze. Jest to opowieść o miłości z nutką dramatyzmu, nic więcej.
Moim skromnym zdaniem ostatnia część jest jednak najlepsza. Dołożono scenę wampirzo-wilkołaczej masakry, czego brakowało mi w samej książce. Meyer opisywała wszystko zbyt sielankowo, dążąc do szczęśliwego zakończenia. I w sumie ok. Wszyscy pragniemy takich zakończeń, bo wystarczająco wiele złego spotyka nas na co dzień. Mimo to nasze oczekiwania wobec produkcji filmowych czy literatury są dużo większe. Chcemy czegoś co zajmie nasze myśli, oderwie od rzeczywistości, pozwoli zapomnieć o troskach. I płacimy za to tak naprawdę niemało pieniędzy.
Ostatnia część ma jednak pazura. No dobra małego pazurka, ale jak na swoje możliwości i tak całkiem nieźle. I mimo iż film może nie zachwyca, i tak zachęcam do jego obejrzenia. Zwłaszcza dziewczyny w podobnej sytuacji co ja - singielki. Małe pocieszenie każdemu się przyda :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz